wtorek, 13 maja 2014

Porady (Sposób na Leszcza - według Michała Kruka - Cz. II)

Niebawem Leszcze wrócą do rzek i akwenów w których przebywają większość swojego życia. Wygłodniałe po tarle sztuki są bardzo mocno zdesperowane aby odzyskać swoją przed tarłową kondycję. Leszcze trą się na przełomie marca, kwietnia i maja. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że ryby te przystępują do tarła seriami. 

(Wisła w Warszawie. Norbert z wiślanym Leszczem i Certą)

Zastanówmy się jednak nad doskonałą przynętą na wytarte już pozbawione morki na ciele ryby. Wygłodniałe szukają sytego posiłku. Złowić sztukę blisko 60cm to już coś niezłego. Czasem jednak ryby po tarle potrafią być wybredne. Warto wtedy zastosować sprawdzone i skuteczne metody, które mogą przynieść pożądany efekt.

(Czerwcowa maciorka Piotra)

Od kilku lat dokładnie obserwuję Leszcze. Jest to jedna z ulubionych ryb, które bardzo często łowie. Sezon bez gruntówki to sezon dla mnie stracony. Ryby nie zawsze chciały współpracować. Pogoda, ciśnienie, deszcz i inne elementy naszej aury powodowały, że często było trzeba szukać nowego rozwiązania. Postaram się podpowiedzieć jakie przynęty są tak na prawdę skuteczne przede wszystkim w moim wykonaniu. 

(Majowe Leszcze Michała)

Doskonale wiemy, że biały robak, pinka to jedne z najlepszych przynęt, które wędrują na nasz haczyk. Co zrobić gdy Leszcze mają w nosie robaki? Użyjmy mocniejszych zapachów. Anyż, czosnek czy kolendra to zapachy, które według mnie skutecznie kuszą większe sztuki. Atraktory możemy użyć w różny sposób, nie tylko w postaci dodatków do zanęty. Skuteczne mogą być również dipy w postaci suchej oraz płynnej. Gdy zawiodą dipy i atraktory warto spróbować aromatów codziennego użytku, takich jak wanilia czy migdały. Fiolka aromatu i robaki w połączeniu mogą dać bardzo dobry efekt końcowy. 

(Dip czosnkowy)

Bywa również tak, że nawet najbardziej wykwintne atraktory nie skuszą solidnej ryby. Wtedy możemy użyć przynęt karpiowych. Nie zapominajmy, że Leszcz o pokaźnych rozmiarach to ryba która chętnie pobiera przynęty na Karpia. Warto wtedy użyć peletu lub kuli proteinowej. Zapachy tu można wybierać do woli. Oczywiście warto przetestować różne rodzaje i wywnioskować który z zapachów podoba się łopatą najbardziej. 

Życzę powodzenia! - Michał Kruk

WMH.WOLOMIN.PL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz