wtorek, 19 marca 2013

Wyprawy Wędkarskie (Spiningowe Eldorado pod Wołominem)

Opinie na temat połowów w zeszłym sezonie są różne. Jedni wędkarze narzekają, następni zaś są w zupełności zadowoleni. Ja razem ze swoimi znajomymi Piotrkiem Baranem i innymi kolegami nie narzekaliśmy w tym sezonie na brak efektów. Raczej w każdym miejscu w którym się znajdywaliśmy zawsze coś złapaliśmy.

Tym razem gdy pogoda za oknem jak widać jest nieciekawa postanowiłem opowiedzieć o stosunkowo nie wielkim łowisku, w którym nie brakuję ryb. Stare Grabie bo tak nazywa się ta miejscowość znajduję się pod Wołominem przy trasie 634. Stosunkowo łatwy dojazd to jeden z nielicznych plusów tego łowiska. Ponieważ zbiornik jest własnością prywatną sporo tam wędkarzy bez uprawnień, a co za tym idzie przepisy nie bardzo mają tam jakąś racje bytu.

Na majowy spining wybrałem się z moim dobrym znajomym Przemkiem. Jak zawsze wcześniej przygotowaliśmy odpowiednie przynęty i sprzęt. W roku 2011 złowiłem tam około 15 wymiarowych zębaczy, wiec i tym razem miałem nadzieję, że złowimy po jednej sztuce!
Wyjechaliśmy po 4ej. Jeszcze dość szarawo. Jednak cel był jasny. Chcieliśmy jak najwcześniej dojechać na miejsce aby zająć jak najlepsze miejsca do łowienia. Pokazałem Przemkowi gdzie warto chodzić i wykonywać rzuty. Na pobicia nie było trzeba długo czekać. Raz u mnie raz u Przemka coś się działo. W końcu przyciąłem pierwszą rybę! Przemek był po drugiej stronie łowiska więc nie mogłem liczyć na jego pomoc. Na szczęście po krótkim holu wyciągnąłem Szczupaka!
Naturalnie liczyłem na to, że i Przemek nie zostanie bez ryby. Tak jakby ktoś mnie wysłuchał. Krzyk zza trzcin, Mam Rybę! Kamień spadł mi z serca. Zanim doszedłem na drugą stronę ryba leżała już na trawie. Nie czekaliśmy długo na kolejne ryby. Oczywiście były większe i mniejsze ale podsumowując przygodę, na prawdę można powiedzieć, iż jest to małe eldorado gdzie brań nie brakuje. Na dzień dzisiejszy łowione są tam również spore Liny i Karasie. Niestety największym problemem jest kłusownictwo i wędkarze, którzy za nic nie robią sobie problemów z ilością wędek i złowionych ryb. Być może w maju 2013 roku ryby już nie będą brały tak dobrze jak w ostatnich latach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz